GALERIA | E-MAIL

O więcej informacji na temat warunków sprzedaży - ceny, proweniencji obrazu, przesyłki itp. prosimy o kontakt pod adresem galeria.artyzm@gmail.com

 


Sierko Filipowska - Żyć, albo nie żyć (2730)

Joanna Sierko Filipowska
"Żyć, albo nie żyć ..."

olej na płótnie,
wymiary: 60 x 40 cm

ZAPYTAJ O CENĘ

kontakt: galeria.artyzm@gmail.com

Urodzona 13 lutego 1960 roku w Białymstoku.
W 1985 roku ukończyła z wyróżnieniem wydział Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
- dyplom w pracowni grafiki warsztatowej prof. Haliny Chrostowskiej
- aneks do dyplomu w pracowni prof. Jerzego Tchórzewskiego
W 1986 roku otrzymała stypendium twórcze przyznane przez Ministra Kultury i Sztuki.

Recenzje

Pamiętam pierwsze „oko w oko” z Joasią Sierko i jej obrazami. Ładna dziewczyna o jasnych włosach i sympatycznym uśmiechu.
A jej obrazy?
Teraz, kiedy prosiła mnie o napisanie wstępu do katalogu, przypominała mi, że pierwszy raz długo patrzyłem na jej obrazy bez słowa. Ona oczywiście niecierpliwie czekała na moją reakcję, ale nie tylko ona, inni studenci również. Bo nie ulegało wątpliwości, że Joasia jest na terenie naszej uczelni jakimś „Odmieńcem”. Ale jakim? Czy takim, który jest prawdziwym artystą? (bo prawdziwymi artystami są częściej odmieńcy niż ci, którzy nawet sprawnie „maszerują” w jakimś tam szeregu). Czy też takim, którego odmienność od otoczenia wynika po prostu z faktu, że Joasia Sierko jest tym rzadkim „szlachetnym odmieńcem”, jakkolwiek jakość plastyczna jej obrazów pozostawiała jeszcze wiele do życzenia. A moje długie milczenie to czas potrzebny do namysłu, jak zacząć z nią rozmawiać, jak ją prowadzić, żeby nie zgubiła tego, co ma w sobie, a równocześnie nie „grzeszyła” przeciwko dekalogowi malarskiej sztuki.
Jej obrazy wskazywały na to, że widziała surrealistów, symbolistów, sztukę fantastyczną, która powstaje z marzenia, wyobraźni, uczucia, która nie jest „czystym malarstwem” (czy w ogóle takowe istnieje, albo inaczej, co właściwie ten termin oznacza?).
Ale równocześnie jej obrazy świadczyły o tym, że Joasia maluje tak nie dlatego, że z tego rodzaju sztuką się zetknęła, polubiła ją i chce ją naśladować, lecz dlatego, że tak malować po prostu musi, bo do tej rodziny artystycznej autentycznie należy. Tylko że takim malarzom – marzycielom, malarzom – poetom, zwłaszcza w aktualnej sytuacji sztuki, grozi wiele niebezpieczeństw: tania pozorna poetyczność, sentymentalizm, wtórność, no i wreszcie podszepty złego smaku.
A tu mi się jeszcze do takiej sztuki młoda i ładna dziewczyna zabiera – strach pomyśleć, co z tego może wyniknąć! Ja się jednak nie przestraszyłem. Pomodliłem się tylko po cichu, żeby ją mądre, znające się na malarstwie duchy prowadziły tą ciekawą ale niebezpieczną drogą, którą sobie wybrała, bo – powtarzam – nie ulegało dla mnie wątpliwości, że nie takie lub inne wzory, lecz jej autentyczna osobowość i wyobraźnia każe jej tak właśnie malować, a nie inaczej, choć malarstwo to wymaga dużo więcej wysiłku, choćby przez swą precyzję warsztatową niż nonszalanckie malarstwo w innych konwencjach przeważnie uprawiane przez studentów.
I nie pomyliłem się, Joasia robiła stale wyraźne postępy i coraz lepiej artykułowała plastycznie swoje sny, marzenia, metafory. I nadal się rozwija. Jest to bardzo osobiste malarstwo, operujące plastyczną metaforą, przekonujące, szczerze, pozbawione drastyczności, surrealizmu i taniego sentymentalizmu, wpisujące się w piękny wątek naszej sztuki, który wyznaczają tacy artyści jak Malczewski, Wojtkiewicz, Mikulski.
Życzę Ci dalekiej drogi, tej Twojej własnej zaczarowanej drogi, Joasiu.
Prof. Jerzy Tchórzewski

Nadajac światu przywołanemu z marzeń i wyobraźni tak materialny wizualnie kształt artystka nie traktuje go jednak ze śmiertelną powagą.Utrwala jego wizję nie bez szczypty, bardzo delikatnej, ironii i z lirycznym poczuciem humoru.
Twórczość Joanny Sierko zaprasza widza w nierealną rzeczywistość dobrej bajki, której atmosferę przesyca prowokujący, ale niewinny erotyzm.
Powołuje świat pełen wewnętrznej harmonii, niczym wspomnienie szczęśliwych wakacji z odległego już dzieciństwa. Patrząc na jej obrazy możemy doń powrócić chociaż na chwilę ...
Kinga Kawalerowicz

Obrazy Joasi Sierko są dokładnie takie jak ich autorka -piękne, romantyczne, niezwykle subtelne i bajecznie baśniowe.Lubię na nie patrzeć!Lubię chłonąć ich atmosferę!Przenoszą w nasz brutalny świat okruchy dziecięcych marzeń oraz wiarę w piękno i czas, o którym zapomnieliśmy, że istnieje
- czas zawieszony pomiędzy gwiazdami
a rosą
pomiędzy świtem
a zmierzchem
pomiędzy niebem
a ziemią
- czas spokoju, miłości, tęsknoty i nadziei !
Dorota Stalińska

Zawsze czekam na obraz. Patrzę i czekam. Są obrazy, które milczą. Są takie ,które szepną kilka słów bliższych lub dalszych mojej wyobraźni, ważnych lub mniej ważnych. I takie, przed którymi nie sposób się nie zatrzymać. Stajemy urzeczeni bądź zbuntowani, zaczarowani bądź ugodzeni... Joannie Sierko udaje się wciągnąć nas w podróż pełną tajemnic.
Para zakochanych ludzików na łupince z kwiatowego płatka. Słychać plusk wody i cichą rozmowę tych dwojga. Są tak mali, że kaczeńce sięgają im do ramion. Jest cisza przed burzą. Ciemne chmury słońce, spadnie deszcz i wionie porywisty wiatr. Co się stanie z parą zakochanych?
Chłopczyk – wędrowiec w czerwonej czapce krasnoludka chciał przejść przez jezioro. Z mgły wyłania się Anioł Stróż z wielkimi opiekuńczymi skrzydłami. Ostrzeże go, nie pozwoli pójść dalej... Niesamowite zjawisko, niesamowite światło! Anioł ma wspaniałe skrzydła drapieżnego ptaka. Skrzydła są groźne, ale on jest mocny i dobry. Niebieski ptak o ciele silnego mężczyzny...
Marta Klubowicz - Sukces nr.3 1992

Jej obrazy wywarły na mnie olbrzymie wrażenie swą ukrytą symboliką, oryginalnością, oczywistymi związkami z tradycją i etycznym przesłaniem na które niewielu współczesnych malarzy potrafiło by się zmierzyć. I dlatego uważam Joannę Sierko–Filipowską za jedną z wielkich indywidualności współczesnej sztuki polskiej, która podjęła z naszych tradycji wątki najważniejsze i stara się je przenieść w przyszłość.
Wyczuwalne, chociaż irracjonalne odosobnienia – samotność bohaterów... A bohaterami tych obrazów są przeważnie kobiety, a wśród nich sama autorka w licznych autoportretach, mali podróżnicy, elfy, ptaki, motyle, wilki... Nawet zgromadzeni razem na rozstajach, nie przestają być samotni, wyizolowani, wyodrębnieni z jasnego, arkadyjskiego pejzażu; szczęśliwi lecz nie radośni. Są piękni i tworzą wokół siebie klimat piękna. Ich uśmiechy nie świadczą jednak o spełnieniu marzeń, raczej o rezygnacji z marzeń i pogodzeniu się z przemijaniem. Może dlatego rysy kobiet w swej nierozwiniętej wesołości przypominają niekiedy wyrazy twarzy Giocondy... Nie oczekują, nie poszukują, chociaż tęsknią... Po prostu zrozumieli istotę istnienia i cieszą się już samym swym zaistnieniem, jedyną szansą indywidualnego bytu otrzymaną od Losu, Zbiegu Przypadków, Przeznaczenia, Tajemnicy...
Joanna stworzyła własny styl, odrębny sposób widzenia i pośredniczenia pomiędzy nami a rzeczywistością w której przyszło nam żyć. Inaczej traktuje kolor, tworzy odmienne perspektywy, dokładnie choć dyskretnie obnaża biologiczne przemiany liści, łodyg, kwiatów...
Zatrzymałem się przed kobietą – aniołem obierającym ziemniaki pod gałęzią wypoczywających motyli... Przypatruję się, szukam klucza i już wiem: u Joanny nawet motyl ma swą osobowość i charakter, własną samotność przed odlotem. Rzeczywistość wyidealizowanych szczegółów osacza nas swą kruchością i ulotnością...
Andrzej Zaniewski 2001

Purpurowe róże są tak pełne i ciężkie, że za moment opadną. Kwiaty pachnącego groszku oplatają ścianę gęstwiną monstrualnych różowych kwiatów. W sztuce Joanny, tak jak w młodopolskim malarstwie przerysowana natura jest symbolem uczuć. Samotność, tajemnica, strach przed przemijaniem mieszają się z zachwytem nad urodą świata i rozkwitem. – Chcę, żeby moje obrazy opowiadały historię, żeby pokazywały emocje.
Katarzyna Rzehak – Twój Styl 2002

Zarówno ona jak i mistrz malarki z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie prof. Jerzy Tchórzewski dostrzegają bardziej oczywiste zauroczenie malarstwem modernizmu polskiego: Jackiem Malczewskim, Józefem Mehofferem, Vlastimilem Hoffmanem. Jest, zresztą, tych zauroczeń, zapożyczeń czy cytatów więcej. Anioły ze „Spotkania” skrzydła mają gotyckie, jakby przeniesione ze średniowiecznych obrazów tablicowych czy ikon. A jednocześnie te same anielice są ubrane w bieliznę, jaką dziewczyny nosiły w XIX wieku. „Wenus słodkowodna” nawiązuje do słynnego obrazu Sandra Botticellego. W „Trzech muszkieterach” jest coś z obrazów Tadeusza Makowskiego, w innych klimatach i motywy z ilustracji Jana Szancera do baśni Andersena. Ba, gdzieniegdzie zwłaszcza w detalach – motylach i liściach lepiężnika widać nawet wpływy hiperrealizmu. Czy malarce można zatem stawiać zarzut wtórności i niesamodzielności, epigonizmu spóźnionego o 100 lat a nawet więcej? Nie, absolutnie nie. Joanna Sierko przeskakuje sobie po prostu jak motyl z kwiatka na kwiatek z jednej estetyki w drugą, lekko pokpiwa sobie z krytyków. Charakterystyczne, zresztą, dla pastiszu cytaty z innych malarzy lub zgodnie z manierą postmodernizmu nadawanie przedmiotom nowych sensów (np. jabłka wiszące na sznurku i przypięta doń jak bielizna klamerkami) dodają płótnom Joanny Sierko lekkiej autoironii, szczypty dobrego humoru. Bo są w jej życiu takie momenty, kiedy chce nam swymi obrazami coś ważnego powiedzieć, ale są i takie, kiedy swym malowaniem się bawi, starając się swą pogodą ducha wprawić w lepszy nastrój również widza. Jakby chciała nam powiedzieć – ja potrafię i tak i siak, i jeszcze nie jedno wam pokażę.
Henryk Urbanowski - ELITY 2002
Kopania, Zbigniew | Kaźmierczak, Halina | Musiał, Krzysztof | Fijałkowski, Marek | Minciel, Eugeniusz | Lisek, Kamil | Kossak, Wojciech (1856 - 1942) |    Kossak - Głowa konia (11147)
Łukasiewicz, Michał | Majrowski (Meyro), Zdzisław Constantin | Pękacz, Marek | Tylek, Zofia i Andrzej | Karasek, Klaudia |    Karasek - Przebudzenie (11908)
Beksiński, Zdzisław (1929-2005) | Białaszek, Elżbieta | Łaz, Dorota | Paulska, Graszka | Lustyk, Bogusław | Rapsa, Krzysztof | Żarów, Diana | Żejmo, Dariusz | Gąsienica-Setlak, Emilia | Duda Gracz, Jerzy | Szpyt, Janusz | Viteckaja, Snieżana | Schab, Dawid | Łotocka-Huelle, Ida | Mozyro, Elżbieta (Mirela) | Wrona, Dagmara | Serafin, L. Tadeusz | Wiszniewski, Eugeniusz | Prządka, Łukasz | Sporski, Wacław | Anthony, Justyna |
GALERIA | E-MAIL
X









Wiadomość została wysłana. Odpowiemy najszybciej jak będzie to możliwe